Szef Ukraińskiego IPN: nie będzie zgody na ekshumacje dopóki Polska nie odnowi pomnika ku czci OUN-UPA czyli jeszcze Polak Ukraińcowi buty czyścić musi

Anton Drobowycz, szef Ukraińskiego IPN oświadczył, że dopóki strona polska nie odnowi obiektu ku czci OUN-UPA na Górze Monastyrz i nie zacznie odnawiać innych obiektów tego typu w Polsce, nie będzie zgody na poszukiwania i ekshumacje szczątków pomordowanych Polaków.

https://kresy.pl/wydarzenia/szef-ukrainskiego-ipn-nie-bedzie-zgody-na-ekshumacje-polakow-dopoki-polska-nie-odnowi-pomnika-upa/

Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Anton Drobowycz, udzielił wywiadu serwisowi Glavcom, w którym obszernie poruszono wątek polityki historycznej i relacji polsko-ukraińskich. Zapytano go m.in. o wypowiedź rzecznika polskiego MSZ, Łukasza Jasiny, w której domagał się od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przeprosin za zbrodnię wołyńską. Drobowycz zastrzegł, że oficjalnie sprawą zajmował się ukraiński resort dyplomacji, zaś stanowisko wyraził konkretny urzędnik MSZ Polski, a nie ministerstwo jako takie.

„Potem z polskiej strony była łagodniejsza wypowiedź innego przedstawiciela ich MSZ. Mnie ta pierwsza wypowiedź [Jasiny – red.] zdziwiła. (…) niedawno słyszałem w mediach, że tego urzędnika już usunięto z pracy” – powiedział szef UIPN.

„Strona ukraińska stoi na stanowisku, że do czasu odnowienia tego pomnika w Polsce nie można wyrazić zgody na nowe wykopaliska i ekshumacje Polaków pochowanych na Ukrainie, ponieważ ukraińskie groby w Polsce są nadal zagrożone. Od 2019 roku kilkakrotnie wycofywaliśmy się z tej decyzji, aby wyjść z impasu, ale nie przyniosło to rezultatu, dlatego nalegamy na parytet w stosunkach” – oświadczył Drobowycz.

Dodał, że przed rosyjską inwazją pojawiła się tam „dziwna tablica, postawiona przez dziwną polską fundację”, bez nazwisk upowców, co jego zdaniem jest nie do przyjęcia. Dopytywany, jak odczytuje postawę Polski, odparł, że tłumaczy to sobie „niechęcią lub brakiem gotowości strony polskiej do przywrócenia sprawiedliwości, wypełniania własnego prawa i wywiązywania się ze zobowiązań międzynarodowych”.



Drobowycza poproszono też o skomentowanie „rozpowszechnionej na Ukrainie opinii, że polska pamięć historyczna, a szczególnie IPN, to struktura upolityczniona”. Zgodził się z tym, mówiąc, że w Polsce temat polityki pamięci jest bardziej upolityczniony niż na Ukrainie, czego przykładem miałaby być sprawa obiektu na Górze Monastyrz.

„To tylko kwestia zaakceptowania prawdy historycznej” – twierdzi szef UIPN. „Oznacza to, że ktoś w ich polityce boi się, że polskie społeczeństwo źle zareaguje na przywrócenie prawdy historycznej. Ale nie sądzę, żeby polskie społeczeństwo zareagowało na to źle”.

Postawa rządu RP względem żydobanderowców z Ukrainy jest wynikiem poburdelowego szantażu? :

Czy może rząd RP cierpi na syndrom sztokholmski?

I skoro już teraz żydobanderowcy z Ukrainy są tak uprzejmi dla Polaków to co się stanie po wygraniu wojny przez żydobanderę?

Może warto pochylić się nad tą kwestią?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *