W związku z działaniami Izraela w Strefie Gazy nie będziemy więcej rozmawiać z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu – powiedział w sobotę tureckim mediom prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Niedługo potem Turcja wezwała swojego ambasadora w Tel Awiwie z powrotem do kraju w celu konsultacji. Jak zaznaczył Erdogan, decyzja nie oznacza zerwania stosunków dyplomatycznych z Izraelem. Przedstawiciele Turcji – podkreślił – będą dalej pracować nad zakończeniem konfliktu między Izraelem a Hamasem.
Turcja jest jednym z państw, które otwarcie krytykują Izrael za jego działania w Strefie Gazy. Jej lider, prezydent Recep Tayyip Erdogan, od samego początku akcji odwetowej Tel Awiwu na atak Hamasu z 7 października nawołuje do zawieszenia broni. Uznaje również, że izraelska armia dopuściła się w ostatnich tygodniach zbrodni wojennych.
Erdogan deklaruje, że Turcja nie godzi się na „stopniowe wymazywanie Palestyńczyków z historii”. Twierdzi również, że po zakończeniu wojny Izraela z Hamasem należy utworzyć suwerenne państwo palestyńskie, którego częścią będzie Strefa Gazy.
https://wydarzenia.interia.pl/raport-wojna-w-izraelu/news-ostra-reakcja-turcji-na-dzialania-izraela-nie-bedziemy-rozma,nId,7128852
W obliczu ostrej retoryki prezydenta Turcji Izrael zdecydował się wycofać z kraju swoich dyplomatów w celu „ponownej oceny” stosunków z rządem w Ankarze. Ruch ten nie spowodował jednak zmiany tonu Erdogana, który ogłosił w sobotę, że nie będzie więcej kontaktował się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.