Olaf Scholz poinformował w poniedziałek, że Niemcy nie wyślą Ukrainie rakiet manewrujących Taurus, które są odpowiednikiem brytyjskiego systemu Storm Shadow oraz francuskiego systemu SCALP. Kanclerz uzasadnił to ryzykiem zaangażowania Niemiec jako strony w trwającą wojnę.
Według Scholza użycie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus wymaga pomocy i obecności niemieckich żołnierzy na terytorium Ukrainy. – Każdy, kto kiedykolwiek miał do czynienia z tym systemem, wie o tym – tłumaczył.
Reklama
Niemiecki polityk ujawnił, że tak właśnie robią Brytyjczycy i Francuzi ze swoimi systemami dostarczanymi na Ukrainę.
– Taurus to broń dalekiego zasięgu. Jako Niemcy nie możemy zrobić tego, co robią Brytyjczycy i Francuzi, aby pomagać Ukraińcom w namierzaniu celów i obsłudze tych systemów – powiedział.
https://wydarzenia.interia.pl/raport-ukraina-rosja/news-kanclerz-niemiec-w-ogniu-krytyki-olaf-scholz-powiedzial-za-d,nId,7361940