Zdaniem byłego szefa Agencji Wywiadu za pośrednictwem Pegasusa inwigilowano raczej nie tysiące, a setki osób. Małecki przyznał, że nie wiadomo, czy dane zbierane Pegasusem są dalej na izraelskich serwerach. Należy przyjąć, że tam mogą się znajdować i nie tylko na izraelskich. Nie wiemy, co się z tymi danymi dzieje. Trzeba podjąć daleko idące kroki, żeby tę wiedzę zdobyć, ponieważ to są dane bardzo wrażliwe o naszym państwie – stwierdził ekspert.
Pułkownik Małecki podkreślił, że ustalenie co stało się z danymi, będzie trudne m.in. ze względu na to, że Pegasusa wyprodukowała prywatna firma. Przechodziła różne koleje losu, była bliska bankructwa, zmieniała właścicieli. To powoduje, że ryzyko trudności w pozyskaniu pełnej wiedzy rośnie – mówił i dodał, że sprawę komplikuje polityczna sytuacja w Izraelu.
Piotr Salak pytał swojego gościa, po co zagranicznym służbom np. Izraelowi miałyby być potrzebne dane polskich obywateli. Izrael nie jest dalekim krajem, jest państwem ściśle związanym z interesami europejskimi, interesami Polski. Wiedza, jaką służby izraelskie mogły pozyskiwać nt. wewnętrznej sytuacji Polski, nt. procesów decyzyjnych, personalnych zależności między członkami władzy, jest bezcenna. To jest wiedza, o jaką zabijają się wszystkie służby świata – zaznaczył. Przyznał, że takie dane są najbardziej potrzebne państwom, które mają interesy w naszej części świata, a Izrael takim państwem jest. Tego rodzaju wiedza to może być narzędzie do wywierania wpływu na określone decyzje określonych polityków – mówił. Lekceważenie tego problemu jest daleko idącym błędem – ocenił.
Małecki stwierdził, że dużym problemem w Polsce jest brak mechanizmów, które pozwoliłyby na kontrolę działań służb. Te, z którymi mamy do czynienia, na które powołują się politycy, są rozwiązaniami o charakterze iluzorycznym – powiedział. Dalej tłumaczył, że politycy PiS wskazywali, że na podsłuchy Pegasusem były zgody sądowe. Były zgody podejmowane w ciemno. Sędziowie wyrażali autoryzację, nie wiedząc, na co się zgadzali, bo system nie przewiduje rzetelnej, precyzyjnej wiedzy, dla sędziego, jakiego rodzaju narzędzie zostanie użyte. Co gorsza, nie ma mechanizmów gwarantujących sędziemu bieżący monitoring środka, na jaki wyraził zgodę – zaznaczył. W związku z tym służby nie muszą szczegółowo np. raportować swojego działania, agencje co pół roku informują tylko zbiorczo, jakie stosują środki.
Gość Radia RMF24 podkreślił, że w Polsce nie istnieje organ, który były w stanie zweryfikować nawet liczbowe dane przedstawiane przez służby. Wszystko sprowadza się do deklaracji służb, bez mechanizmów weryfikujących prawdziwość deklaracji – stwierdził.
https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/rozmowa-w-poludnie/news-plk-malecki-o-inwigilacji-pegasusem-to-jest-wiedza-o-ktora-z,nId,7340987
Warto przypomnieć że to po zawarciu umów o współpracy z psychopatami z terrorystycznego państwa Izrael w Polsce zaczęli ginąć ludzie którzy starali się mu przeciwstawić:
Drodzy przyjaciele, możecie liczyć na nasze wsparcie. Izrael ma prawo oczekiwać od UE pełnego wsparcia wszędzie tam, gdzie Izrael gwarantuje bezpieczeństwo. To globalny interes – powiedział premier Donald Tusk, który wraz z szefem MON gości z wizytą w Izraelu. Ministrowie obrony Polski i Izraela Bogdan Klich i Ehud Barak podpisali w Jerozolimie deklarację dotyczącą rozwoju współpracy obronnej. Polska i Izrael pogłębią współpracę wojskową, odbędą m.in. wspólne ćwiczenia pilotów samolotów F-16.
– Potrafimy gościć młodych Żydów w Polsce, po to, by wspólnie rozmawiać o przeszłości – mówił premier na konferencji prasowej w Jerozolimie. – Szukając najlepszego rozwiązania dla zakończenia sporów i konfliktów, podkreślając wsparcie Polaków dla ludzi, którzy chcą wolności i prawdy i demokracji chcemy powiedzieć jak ważne dla Izraela, dla regionu i całego świata jest bezpieczeństwo państwa Izrael – zapewniał polski premier. – Umowa obejmuje wszystkie te dziedziny, które obie strony chciałyby rozwinąć – poinformował polskich dziennikarzy Klich, który z premierem Donaldem Tuskiem oraz szefami kilku innych resortów bierze udział w I sesji dialogu międzyrządowego Polska-Izrael.
Deklaracja mówi m.in. o utworzeniu grup roboczych w dziedzinie obronności, obrony powietrznej, a także współpracy pomiędzy pionami informatycznymi polskiego i izraelskiego wojska.
– Relacje między Polską a Izraelem weszły na najwyższy poziom współpracy. Z moim izraelskim partnerem stwierdziliśmy, że nasze rozmowy są na najwyższym poziomie. Są rozmowami bez hipokryzji, są nasycone wieloma konkretami – zapewniał szef rządu.
Klich zaznaczył, że rozmawiał z Barakiem na temat pogłębienia współpracy wojskowej. Podkreślił, że od dłuższego czasu omawia sprawę ewentualnego dostarczania polskiej armii samolotów bezzałogowych przez Izrael. Ujawnił, że Polska ma wybór między ofertą amerykańską i izraelską.
– Izrael wie o tym, Amerykanie też wiedzą w związku z tym w tym wyborze proponują nam coraz lepsze warunki. Rozmawiamy na temat całej rodziny bezpilotowców na potrzeby naszych sił zbrojnych i myślę, że niebawem dojdziemy do konkluzji – oświadczył minister. Przypomniał, że Polska korzysta zarówno z izraelskiego, jak i amerykańskiego sprzętu tego typu w Afganistanie.
Jak wyjaśniał w tej chwili posługujemy się samolotami bezzałogowymi średniego zasięgu, które nie mogą przenosić broni. Jesteśmy natomiast zainteresowani samolotami, które mogłyby przenosić broń oraz bezpilotowcami dłuższego zasięgu.
Szefowie resortów obrony rozmawiali też o współpracy pomiędzy siłami powietrznymi. Klich poinformował, że eskadry polskich F-16 będą latały wspólnie z izraelskimi maszynami. – To się praktykuje, to robimy na co dzień z naszymi partnerami natowskimi, a będziemy to robić także z partnerem spoza NATO, jakim jest Izrael – powiedział minister.
Jak podkreślił państwo to ma bardzo konkretne doświadczenia ze swoich operacji powietrznych, które są dla Polski bardzo cenne.
Klich i Barak poruszyli też kwestie współpracy między wojskami specjalnymi. Na 2011 rok zaplanowali osiem wspólnych projektów współpracy między grupami i jednostkami takich wojsk.
Szefowie MON rozmawiali też o sytuacji w regionie. Klich oceniał, że największym wyzwaniem dla Izraela w kontekście wystąpień społecznych w państwach arabskich jest Egipt ze względu na liczebność tego kraju oraz istnienie tam poważnych tendencji islamistycznych.
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/donald-tusk-w-izraelu-przyjaciele-mozecie-na-nas-liczyc-to-jest-globalny-interes/40kyl – 24 lutego 2011, 12:01