A czy działające na terenie RP gangi to nie są przypadkiem przez odpowiednie służby zinfiltrowane?
Wśród komentatorów nie brakuje opinii budzących dużo emocji. Analityk Marek Meissner twierdzi, że mogło dojść do porachunków gangsterskich pomiędzy gangami z Azji i Kauazu:
https://www.se.pl/warszawa/dlaczego-splonela-marywilska-44-znamy-najbardziej-prawdopodobna-przyczyne-aa-1nya-5CB7-6YcT.htmlNie, hali na Marywilskiej 44 nie podpalili Rosjanie tj. nie jest to żadna akcja rosyjskiego wywiadu. Jeśli już, może to być akcja jednej z licznych mafii, zarówno z Rosji, jak i z krajów Azji Środkowej, ale z Kremlem nie mających w tym przypadku nic wspólnego – zemsta czy jakieś…
— Marek Meissner (@MarekMeissner) May 12, 2024
świstak siedzi i zawija sreberka, a „kot spaślak” celuje do służb z broni
Chciałbym nieśmiało zauważyć, że psychopaci formują struktury:
W każdym kraju świata osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi. Wydaje się także, że pewna inspiracyjna rola psychopatii właściwej w tej siatce jest zjawiskiem powszechnym. W poczuciu swojej odmienności zdobywają oni specyficzne doświadczenie życiowe i odkrywają swoje odmienne sposoby działania i walki o byt. Ich świat pozostaje zawsze podzielony na „my i oni”, na ich światek o swoistych prawach i obyczajach i tamten świat im obcy, który ma swoje przemądrzałe idee i obyczaje, wedle których oni bywają moralnie potępiani.
Ponerologia polityczna – A.Łobaczewski
Ich poczucie honoru, szczególnie tych inspiratorów, nakazuje im oszukiwać i wyszydzać tamten świat ludzki, obiecać, zapewnić, podpisać, a niczego nie dotrzymać, jest postępowaniem właściwym. Przecież „tamci” są komicznie naiwni. Uczą się także i tego, jak ich osobowości mogą wpływać traumatyzująco na ludzi normalnych i wyzyskiwania tego jako środka terroru użytecznego dla osiągania swoich celów. Ten podział na dwa światy jest trwały i nie znika nawet wtedy, kiedy udało się im zrealizować ich marzenie młodości i zdobyć władzę nad „masami” ludzi normalnych. Jest to tragiczny dowód biologicznego uwarunkowania tego dziwnego podziału