Przeciwko tym „bezpodstawnym aktom oskarżenia” są naturalnie biologiczni sojusznicy gołąbka pokoju, czyli psychopatyczny reżim z USA, który żadnych rzezi morderczego Izraela nie dostrzega:
Podstawowym celem RPA jest doprowadzenie do wydania przez MTS nakazu wstrzymania przez Izrael działań wojennych w Strefie Gazy.
„Republika Południowej Afryki twierdzi, że Izrael naruszył artykuł drugi Konwencji, popełniając czyny, które mieszczą się w definicji ludobójstwa. Działania te pokazują systematyczny wzorzec postępowania, który spełnia definicję ludobójstwa. Palestyńczycy w Strefie Gazy są zabijani przez izraelską broń i bomby z powietrza, lądu i morza. Są również bezpośrednio zagrożeni śmiercią głodową i chorobami z powodu zniszczenia palestyńskich miast i ograniczonej pomocy” – powiedziała w otwierającym przemówieniu w Hadze Adila Hassim, reprezentująca Sąd Najwyższy RPA.
W uzasadnieniu wniosku stwierdzono, że Izrael „niszczy życia Palestyńczyków we wszystkich jego sferach”. Działania izraelskiej armii, zdaniem przedstawicieli RPA są odzwierciedleniem „ludobójczej retoryki pielęgnowanej przez izraelskich urzędników najwyższej rangi”. Oskarżyciel Tembeka Ngcukaitobi przytoczył komentarze premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który niejednokrotnie, omawiając wojnę w Strefie Gazy, odwoływał się do biblijnego nakazu, by naród żydowski „pamiętał, co uczynił jemu Amalek”. „Biblia wspomina, że król Saul otrzymał rozkaz zniszczenia wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci ludu Amalekitów” – dodał. W tradycji żydowskiej Amalekici uznawani są za symbol historycznych wrogów Izraela.
Cytował także ministra obrony Izraela Joawa Galanta, który miał nazywać Palestyńczyków „ludzkimi zwierzętami”.
Trybunał wyda decyzję w sprawie środków nadzwyczajnych jeszcze w tym miesiącu. Nie wyda jednak w tym czasie orzeczenia w sprawie zarzutów o ludobójstwo – to postępowanie może potrwać latami.
Izrael jest sygnatariuszem Konwencji o ludobójstwie z 1948 r., która definiuje ludobójstwo i zobowiązuje państwa do zapobiegania mu.
Wyroki Trybunału Sprawiedliwości mają często wymiar jedynie symboliczny. W 2022 roku nakazano Rosji natychmiastowe przerwanie działań wojennych w Ukrainie, co – jak wiemy – zostało przez Kreml całkowicie zignorowane.
Proces przed MTS przyciąga globalną uwagę, a zwolennicy obu stron zaplanowali marsze i wiece w Hadze.
https://www.rmf24.pl/raporty/raport-izrael-w-stanie-wojny/news-izrael-oskarzony-w-hadze-o-ludobojstwo,nId,7263043
Psychopaci formują struktury (międzynarodowe) i u podstaw tego procesu leży biologia:
Ponerologia polityczna – A. Łobaczewski
Zjawiskiem wspólnym i istotnym dla wszystkich grup i zrzeszeń ponerogennych jest statystycznie wysokie zagęszczenie w nich jednostek z różnymi aberacjami psychicznymi. Ich jakościowy skład ma zasadnicze znaczenie dla kształtowania się charakteru zrzeszenia, jego działalności, rozwoju lub rozpadu. Zgrupowania, gdzie dominują różnego rodzaju jednostki charakteropatyczne, rozwijają działalność względnie prymitywną i stosunkowo łatwo zostają rozbite przez moralną i prawną działalność społeczeństw. Inaczej bywa, kiedy inspiracja takich zrzeszeń zostanie przejęta przez osobowości psychopatyczne. Przytoczony tutaj przykład, wybrany spośród zjawisk badanych przez autora, ilustruje role tych dwóch różnych anomalii w zgrupowaniu ponerogennym:
W młodzieżowych grupach przestępczych, swoistą rolę grają chłopcy a rzadziej dziewczęta z charakterystycznymi skutkami, jakie pozostawia czasem zapalenie przyusznic (mums). Jak już wspomniano, choroba ta przebiega w części przypadków z odczynem mózgowym, który powoduje dyskretne ale trwałe odbarwienie uczuciowości oraz nieznaczne obniżenie ogólnej sprawności i poprawności myślenia. Podobne skutki pozostawia toksyna dyfterytowa przy cięższym przebiegu choroby. Na skutek tego ludzie tacy stają się łatwo podatni na sugestie innych sprytniejszych jednostek. Wciągnięci do grupy przestępczej, stają się mało krytycznymi pomocnikami i wykonawcami zamiarów, narzędziami w ręku bardziej perfidnych zazwyczaj psychopatycznych przywódców. Potem, już w areszcie, ci przywódcy tłumaczą im sugestywnie, że wyższa idea grupy (paramoralna) wymaga tego, aby oni wzięli na siebie większość winy i role kozłów ofiarnych wymiaru sprawiedliwości. Przed sądem zaś, owi przywódcy i inicjatorzy wykroczeń zwalają bez miłosierdzia winę na tych mniej zaradnych. Sędziom zaś zdarza się, że idą za tą sugestią.
W całości populacji, osobnicy ze wspomnianego rodzaju śladami po przebytym mumsie lub dyfterycie stanowią poniżej jednego procenta. W młodzieżowych grupach przestępczych ich udział sięga 20%. Stanowi to zagęszczenie rzędu 20 razy, co nie wymaga już dalszej analizy statystycznej, aby stwierdzić istnienie związku przyczynowego. Z zagęszczeniami innych aberacji psychicznych, które podobnie same mówiąza siebie, spotykamy się powszechnie, kiedy odpowiednio umiejętnie badamy treść zrzeszeń ponerogennych.
Właściwością wspólną dla wszystkich grup i zrzeszeń ponerogennych jest to, że u ich członków nie dostaje zdolności odczuwania osobowości patologicznych jako takich, lub że zatracają oni tę zdolność pod wpływem takiej grupy. Bez pewnego minimum krytycyzmu interpretują oni właściwości takich jednostek w sposób w jakimś stopniu zafascynowany, melodramatyczny, przypisując im wybitność umysłową lub bohaterstwo. Opiniom, ideom i sądom osób z różnymi deficytami psychicznymi przypisuje się wartość co najmniej taką jaką wśród ludzi normalnych mająopinie osób wybitniejszych. Zanik naturalnego krytycyzmu wobec właściwości psychopatologicznych stanowi otwarcie dla ich ponerogennej roli, a zarazem kryterium dla uznania danego zrzeszenia za ponerogenne. Nazwijmy to pierwszym kryterium ponerogenezy.