Przywódca Fideszu i premier Węgier udzielił wywiadu sympatyzującej z obozem władzy, węgierskiej telewizji TV2. W rozmowie ostrzegał widzów przed konfrontacją z Rosją.
W piątkowy wieczór Viktor Orbán był gościem programu „Tények” emitowanego przez TV2. – Jesteśmy o centymetry od bezpośredniego konfliktu, gdy na Ukrainie pojawią się żołnierze z Europy Zachodniej lub USA – stwierdził w rozmowie z dziennikarzem stacji.
Viktor Orbán straszy wojną z Rosją
Premier Węgier stwierdził również, że zachodni przywódcy chcą wojny, ponieważ widzą, że Rosję można teraz pokonać. W opinii Orbána są zdeterminowani przystąpić do bezpośredniego konfliktu zbrojnego. Upierał się, że jest to psychoza, której „jedno źródło znajduje się w Waszyngtonie, a drugie w Brukseli”.
W wywiadzie dla TV2 Orbán zwrócił się także do lewicy, której ocena rzeczywistości, jego zdaniem, nie zawsze się sprawdza. Jako przykład podał rok 2015 i temat migracji, który lewa strona politycznego sporu miała nazywać „fałszywym problemem”. – Kiedy lewica mówi, że czegoś nie należy brać na poważnie, dobrze, jeśli zaczniemy się bać – powiedział Viktor Orbán.
„Konfrontacja z Rosją nieuchronna”
To kolejny z wywiadów, w którym premier Węgier mówi o „nieuchronnej konfrontacji” z Federacją Rosyjską. – Pomagając Ukrainie, Zachód zbliża się do punktu, po przekroczeniu którego nie będzie odwrotu i konfrontacja z Rosją będzie nieuchronna – oświadczył premier w piątkowym wywiadzie dla publicznego Radia Kossuth.
– Kiedy NATO naprawdę rozpocznie swoją misję wojskową na Ukrainie, terytorium Węgier i kontrola nad węgierskimi jednostkami wojskowymi zaoferowanymi NATO do udziału w niej zostaną przeniesione spod jurysdykcji krajowej do dowódcy NATO – powiedział polityk.
Z tego powodu Budapeszt sprzeciwia się uczestnictwu w podobnej akcji, chcąc zagwarantować swoje niezaangażowanie w misjach poza terytorium Sojuszu w rozmowach z obecnym i przyszłym sekretarzem generalnym NATO.
https://www.money.pl/gospodarka/jestesmy-na-centymetry-od-wojny-orban-przeszedl-samego-siebie-7036318361459488a.html
Podobny los czeka Polskę.