Tak jak w przypadku bijących banderowców z bulwarów wiślanych, policja nie podała narodowości pijanego Ukraińca, który kierował samochodem bez wymaganych uprawnień i spowodował groźny wypadek.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę około godz. 23.30 przy ulicy Zamkowej w Pabianicach. Jak czytamy, policjanci pabianickiej jednostki zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym.
“Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce zauważyli pojazd, który leżał na lewym boku na torowisku. Kierujący wydostał się z auta o własnych siłach. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy, okazało się, że 28-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili, że mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego uderzył w słup energetyczny” – informuje policja.
“Ponadto funkcjonariusze po sprawdzeniu 28-latka w policyjnych systemach informatycznych ustalili, że nie posiadał on uprawnień do kierowania. Sprawca tego groźnego zdarzenia drogowego odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, jazdę bez uprawnień i spowodowanie kolizji, grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności” – czytamy.
Portal Życie Pabianic informuje, że sprawcą był Ukrainiec, który mieszka w Pabianicach. Informację o jego narodowości potwierdził też portal Kresy.pl w rozmowie z Komendą Powiatową Policji w Pabianicach. Tymczasem pabianicka policja nie podała jego narodowości w komunikacie, pisząc o “pijanym pabianiczaninie”.
Jak informowaliśmy, statystycznie najwięcej przestępstw popełniają w Polsce Ukraińcy, jednak okazuje się, że najczęściej dopuszczają się ich Gruzini. W poniedziałek Rzeczpospolita powołała się na dane Komendy Głównej Policji, która w lipcu znów podała statystyki dot. przestępczości cudzoziemców. Na początku roku odmówiła podania ich portalowi Kresy.pl, tłumacząc to m.in. „prośbami ambasad” i niechęcią do „piętnowania” poszczególnych narodowości.