Bez gwiazdy nie ma jazdy? Naziole z Mercedesa dotują Izrael 1 mln euro
Posted on
CEO Merdedesa, monsieur Kallenius, powiedział na LinkedIn, że: „Wiadomości i zdjęcia z ataku na Izrael bardzo nim wstrząsnęły. Jest bardzo zaniepokojony potencjalnymi konsekwencjami ataku dla utrzymania pokoju na Bliskim Wschodzie. Ma starych kolegów, znajomych i dobrych przyjaciół w Regionie. Składa z całego patokratycznego serca kondolencje dla wszystkich dotkniętych atakiem Hamasu (kontrolowanego przez Izrael) i tych którzy starcili w nim swoich bliskich”
“The pictures shocked me so much”
In a post on LinkedIn, Kallenius said, “The news and images that have been broadcast around the world since the terrorist attacks against Israel shake me deeply. I am deeply concerned about the potential ramifications for peace in the Middle East. I have old colleagues, acquaintances and good friends in Region. I am against violence. “My heartfelt condolences to all those affected and grieving the loss of their loved ones,” he said.
Odpowiadając na tytułowe pytanie: jest jazda, a Mercedes nie jest już firmą godną zaufania – samochody firmy Merdecedes skończyły się gdzieś w latach dwu tysięcznych, teraz to tandeta mordująca ludzi:
Mercedes „zabił” kierującą nim kobietę?
Samochodem podróżowała młoda kobieta, która nie przeżyła tego zdarzenia. Prawdopodobnie nie żyła lub była nieprzytomna jeszcze kiedy jej auto jechało. Był to nowy Mercedes klasy A, kupiony w salonie. Do dzisiaj przyczyny tej tragedii pozostają nieznane.
„Jeśli zrobią to Izraelowi, jesteśmy nastepni.” Solidarność psychopatów. ICC supporters: Yes, that's the literal purpose of this organization. https://t.co/svUReRvmo4 — Kevin Baron (@DefenseBaron) May 21, […]
Minister gangu morderców Itmar Ben-Gvir uznał akceptację zawieszenia broni przez Palestyńczyków za podstęp i jest to godne psychopaty uzasadnienie bombardowań Rafah Według korespondenta AFP Izrael […]
Komunikat rozlał się po mediach i wywołał burzę. Głos w sprawie zabrali ekofaszyści z Polskiej Akademii Nauk, a PIG przeprosił za wprowadzanie opinii publicznej „w […]