– Mocarstwa dbają o to, żeby nie doszło do konfliktu w wymiarze globalnym. Prawdopodobnie my, jako kraj buforowy i nasze jednostki wojskowe, będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych lub nawet Europy Zachodniej – powiedział gen. Bogusław Samol w „Śniadaniu Rymanowskiego”. W programie eksperci dyskutowali m.in. o potencjalnych zagrożeniach dla Polski.
Gen. Samol: Prawdopodobnie będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa USA
Następnie prowadzący program Bogdan Rymanowski zapytał swoich gości o to, czy Polska będzie dzięki wsparciu USA dla Ukrainy bezpieczniejsza.
Zbigniew Parafianowicz podkreślił, że działania Waszyngtonu jedynie kupują czas, który należy wykorzystać na opracowanie planu i przygotowanie się do potencjalnego szerszego konfliktu. Kwestią, na którą zwrócił szczególną uwagę, jest dołączenie przez Polskę do amerykańskiego programu nuclear sharing.
– Przystąpienie do nuclear sharing jest jak najbardziej kluczowe – przyznał gen. Komornicki. Wojskowy zaznaczył jednak, że samo w sobie jest to zbyt mało. – Tu także powinna stacjonować co najmniej jedna dywizja amerykańska. Musimy tego żądać – stwierdził.
Albert Świdziński przypomniał, że samo dołączenie do programu i rozmieszczenie głowic nuklearnych na terenie danego państwa nie oznacza, że jego decydenci mają wpływ na jej użycie. – O tym wciąż decyduje USA – podkreślił.
W podobnym tonie wypowiedział się gen. Samol. – Wejście do klubu nuklearnego jest bardzo ważne dla Polski, ale kluczowe jest, czy mamy możliwość przenoszenia tej broni i to, czy Polska będzie mogła jej użyć w przypadku ataku ze strony Rosji czy Białorusi – zaznaczył.
Na pytanie, czy Waszyngton, w razie nuklearnej agresji Rosji, odpowiedziałby takim samym krokiem, odparł: „Obawiam się, że nie”. – Mocarstwa dbają o to, żeby nie doszło do konfliktu w wymiarze globalnym. Prawdopodobnie my, jako kraj buforowy i nasze jednostki wojskowe, będziemy poświęceni na ołtarzu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych lub nawet Europy Zachodniej – dodał.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2024-04-21/sniadanie-rymanowskiego-w-polsat-news-i-interii-transmisja-od-godz-9556/
W przypadku wojny nuklearnej nie będzie wygranych. O ile ludzie ją przeżyją i nie umrą od promieniowania, w następnej kolejności będą umierać z zimna i głodu.