„The New York Times” ocenia, że atak na irańską placówkę dyplomatyczną w Damaszku – za którą stoi Izrael – to znak, że konflikt między krajami przybiera coraz bardziej otwartą formę. Teheran już zapowiada odwet.
W uderzeniu zginęło co najmniej trzech wyższych rangą irańskich dowódców i czterech innych oficerów, którzy nadzorowali tajne operacje Teheranu w regionie Bliskiego Wschodu.
Była to jedna z najbardziej krwawych izraelskich operacji wymierzonych w Iran. Te ataki trwają od lat, a ich celem są głównie dowódcy wojskowi oraz naukowcy zajmujący się badaniami jądrowymi – zauważyła amerykańska gazeta, powołując się na szacunki dotyczące ofiar przedstawione przez władze Iranu i Syrii.
Czterech urzędników z Izraela, pragnących zachować anonimowość, potwierdziło w rozmowie z dziennikiem, że rząd tego państwa jest odpowiedzialny za ostrzał w Damaszku, ale zaprzeczyło, że zaatakowany obiekt posiadał status misji dyplomatycznej.
Odmienny pogląd wyraził ambasador Syrii w Iranie Szafik Dajub, który ocenił, że było to „jawne i całkowite naruszenie wszelkich międzynarodowych konwencji i norm”.
„Uderzenie w Damaszku oznacza eskalację niewypowiedzianej wojny Izraela z Iranem” – ocenia „The New York Times”.
https://wiadomosci.wp.pl/koniec-ukrytej-wojny-konflikt-miedzy-izraelem-a-iranem-eskaluje-7012622069713504a
Izrael to państwo terrorystyczne z bronią jądrową, które zapewne jej użyje, tak jego psychopatyczny sojusznik USA w 1945 roku.