Prześmiewcze ruskie video o mobilizacji na Ukrainie okazuje się być brutalną rzeczywistością

i Polaka…

Ukraińska armia potrzebuje natychmiast 150 tys. nowych żołnierzy. Tych, którzy nie zgłoszą się do ośrodków werbunkowych, obejmą dotkliwe utrudnienia po powrocie do kraju.

W połowie maja na Ukrainie weszły w życie nowe przepisy dotyczące mobilizacji. Każdy mężczyzna znajdujący się poza granicami kraju, będzie musiał zarejestrować się w placówkach konsularnych w ciągu 60 dni. Głównym celem rejestracji jest sprawdzenie zasobów mobilizacyjnych.

Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało również, którzy z poborowych przebywających obecnie za granicą, powinni wrócić i zgłosić się do terytorialnego ośrodka werbunkowego w celu aktualizacji swoich danych rejestracyjnych do wojska.

Do rejestracji, marsz

Powrotu nie unikną nawet studenci i uczniowie, którzy niedługo osiągną pełnoletniość. Poinformował o tym Dmytro Łazutkin, rzecznik Ministerstwa Obrony: – Młodzi mężczyźni, którzy ukończyli 17 lat, muszą zarejestrować się w komisji poborowej. Taki jest wymóg prawny. Dotyczy to także tych, którzy przebywają za granicą. Jeśli ci ludzie chcą zachować obywatelstwo ukraińskie i wiążą swoją przyszłość z naszym krajem, to oczywiście warto to zrobić.

Rzecznik podkreślił, że rejestracji nie da się zrobić w aplikacji Rezerv+, którą opracowano, aby ułatwić procedury mobilizacyjne. Według niego swoje dane zaktualizowało ponad 164 tys. mężczyzn, w tym 18 tys. mieszkających za granicą. Ponad 153 tys. z nich to rezerwiści, z których przytłaczająca większość i tak ma odroczenie od służby.

Zarejestrowało się także około 190 tys. kobiet, które po raz pierwszy miały taką możliwość. Wojna znacznie przyspieszyła feminizację Sił Zbrojnych Ukrainy. Od 2014 r. ilość kobiet służących w armii wzrosła niemal trzykrotnie. Obecnie nawet w oddziałach szturmowych wojsk powietrzno-desantowych służy niemal tysiąc kobiet. W wojskach lądowych jest ich ponad 16 tys., a ok. 40 proc. z nich brało udział w bezpośrednich walkach na froncie.

Nie grożą poborowym, jest jednak „ale”

Nowa ustawa zastąpiła powszechny pobór pięciomiesięcznym okresem szkolenia dla wszystkich mężczyzn zdolnych do służby wojskowej. Dotyczy to zwłaszcza mężczyzn w wieku 18-25 lat. Do ukończenia 25. roku życia nie będą mobilizowani do oddziałów frontowych, a będą przechodzić jedynie cykliczne szkolenia.

Dlatego rząd chce wiedzieć, jakie armia będzie miała możliwości powoływania obywateli, którzy wyemigrowali lub uciekli przed ewentualną mobilizacją.

– Rozumiemy, że niewielki odsetek Ukraińców przebywających obecnie za granicą może zostać zaangażowany w procesy mobilizacyjne i nie wszyscy z nich planują powrót na Ukrainę – przyznał Dmytro Łazutkin. – Ale przypomnę, że ci Ukraińcy, którzy w ten czy inny sposób przebywają za granicą, pozostają naszymi obywatelami i obowiązują ich odpowiednie przepisy.

To nie tyle groźba, ile zapowiedź tego, że jeśli ktoś nie stawi się na rejestracji, może mieć potem problemy z otrzymaniem dokumentów lub być pozbawionym obsługi konsularnej, co może znacznie utrudnić pobyt za granicą. Problemem może być również znalezienie pracy po powrocie do Ukrainy lub kontynuowanie nauki.

Weterani do cywila, ale za kilka miesięcy

„Na już” Ukraina potrzebuje ok. 150 tys. nowych żołnierzy. Taka ilość pozwoliliby wysłać na odpoczynek żołnierzy, którzy walczą od początku wojny albo są na pierwszej linii ponad trzy miesiące. Armia podkreśla, że duży poziom wyczerpania negatywnie wpływa na wartość bojową jednostek i znacznie obniża morale walczących.

Średnia wieku w jednostkach frontowych wynosi ponad 40 lat. Żołnierze w tym wieku częściej chorują, gorzej się regenerują i znacznie dłużej leczą rany. To z kolei wpływa na możliwości obronne Ukraińców, którzy mimo zaciętego oporu powoli się cofają. Ustawa regulująca zasady służby i mobilizacji jest spóźniona o przynajmniej o rok. Nie pomogło na pewno ślimacze tempo jej procedowania.

Kluczowa w tym momencie jest rotacja jednostek, które walczą na pierwszej linii. Powołanie dodatkowych żołnierzy pozwoli częściej rotować brygadami i zwolnić do cywila weteranów, którzy zostali powołani w pierwszej fali mobilizacji, czyli wiosną 2022 r. To będzie możliwe dopiero za kilka miesięcy.

https://wiadomosci.wp.pl/ukraina-pilnie-poszukuje-zolnierzy-kto-sie-wywinie-ten-pozaluje-7035933479914240a

To samo będzie w Polsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *