Polityk przypomniał także, że napięcie między Polakami i Ukraińcami trwało przez stulecia. – Dojrzały naród potrafi się przyznać do swoich błędów. Aby zobaczyć to, co robiła polska szlachta ukraińskim chłopom w XVII wieku, to wystarczy przeczytać (Henryka) Sienkiewicza – stwierdził.
Jak wyjaśnił, „to jest wszystko podlane takim sosem, że mordowanie chłopów się nawet podoba”. – Masowo się wbija na pale, czy wiesza tak zwaną czerń ukraińską, tylko pamiętamy co to oznaczało – stulecia wyzysku pańszczyźnianego, czy chociażby polskie osadnictwo wojskowe, które dla Ukraińców było kolonializmem – zaznaczył Sikorski.
Co jeszcze? Wg Bastarda rzezi wołyńskiej nie należy określać mianem ludobójstwa:
Były szef MSZ dodał, że należy podchodzić ostrożnie do określeń, jakich używa się w przypadku tej zbrodni. – Definicja ludobójstwa ONZ jest dosyć pojemna, ale powinniśmy unikać zrównywania strasznych rzezi z przemysłowym mordowaniem ludzi, jakich dopuściła się III Rzesza. To są bolesne kwestie, które powinny służyć pojednaniu, a nie wywoływaniu waśni, które mogą służyć naszym wrogom. Nacjonalizm prowadzi do rzezi, ale dzisiaj najgroźniejszym nacjonalizmem jest nacjonalizm rosyjski – uznał w rozmowie z Grzegorzem Kępką.
Jak widać zawsze znajdzie się polityczny krętacz, który usprawiedliwi każdą, nawet największą zbrodnię.
Z tych wypowiedzi można wywnioskować też, że dla Bastarda dzieła Sienkiewicza to kroniki historyczne, ale czego tu się spodziewać po tym typie spod ciemnej gwiazdy, skoro jest z tej samej mafii co Duda, Żeleński i Kołomojski: