Pestycydy jak wiadomo wpływają m.in. na płodność, a herbaty, ziemniaki i inne skażone pestycydami produkty znajdujące się w obiegu, świetnie nadają się do tego by człowieka wysterylizować/wykastrować
Główny Inspektorat Sanitarny opublikował 13 maja 2025 r. ostrzeżenie publiczne dotyczące dotyczące żywności. GIS poinformował o wykryciu pozostałości pestycydu o nazwie antrachinon w dwóch partiach herbaty czarnej liściastej o nazwie Yunnan herbata czarna liściasta „Loyd”. Wyraźnie zaznaczono, że nie należy spożywać partii produktu określonych w tym komunikacie, bo może stanowić zagrożenie dla zdrowia ludzi.
Główny Inspektor Sanitarny wydał publiczne ostrzeżenie dotyczące żywności. Z rynku wycofywana jest partia wczesnych ziemniaków sprzedawanych luzem w sklepach sieci Lidl. Powodem jest przekroczenie dopuszczalnego poziomu środka ochrony roślin – fostiazatu, wykryte w ramach badań kontrolnych.
Ziemniaki wczesne luz
Numer partii: L 21/07
Dystrybutor: Lidl Sp. z o.o. Sp. k., Jankowice, ul. Poznańska 48
Dostawca: P.P-U.H Awex sp. z o.o., Kościuszków 11, Nowe Skalmierzyce
Produkt był dostępny w wybranych sklepach Lidla w województwach:
mazowieckim, warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim, małopolskim, śląskim i podkarpackim.
Do tego azotyn sodu w każdej szyneczce:
Azotyn sodu przyczyną śmierci 54-latka z Podkarpacia. Co to za substancja?
Duże dawki azotynu sodu były przyczyną śmierci mężczyzny w Nowej Dębie, gdzie doszło do zatruć galaretą garmażeryjną z targowiska. Badania wykazały, że w mięsie przekroczona była dawka azotynu sodu – substancji, która może być dla człowieka silnie trująca. Co to za substancja? Dlaczego jest tak niebezpieczna dla człowieka?
Małżeństwo z województwa podkarpackiego, które sprzedawało swojskie wyroby na lokalnym targowisku, usłyszało zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu trzech osób. Kilka dni później, po przebadaniu próbek, okazało się, że do tragedii doprowadził nadmiar azotynu sodu w mięsie – substancja, którą często dodaje się do żywności.
Azotyn sodu w wędlinach: zastosowanie. Do czego służy?
Azotyn sodu znany również jako E250 to syntetyczna substancja konserwująca. Dodawanie jej do żywności, w tym mięs, ma zapobiegać rozwojowi bakterii. Azotyn sodu zapobiega jełczeniu tłuszczu, dlatego sprawdza się przy produkcji pasztetów, mielonek, czy baleronów. Azotyn poprawia także wygląd mięsa, pomagając zachować jego czerwoną barwę. Azotyn sodu jest substancją bezpieczną, o ile używa jej się zgodnie z zaleceniami. Dopuszczalna dawka azotynu sodu w procesie peklowania surowego mięsa waha się od 100 do 150 mg/kg produktu. Po procesie technologicznym w gotowym produkcie poziom azotynu wynosi 20-50 mg/kg. W zatrutej galarecie stężenie azotynu sodu wahało się od 16 do 19 tysięcy miligramów na kilogram. Niestety, człowiek nie jest w stanie samodzielnie ocenić, że żywność jest zatruta azotynem sodu.
– Czasami żywność, która będzie bardzo dobrze wyglądała, ładnie pachniała, a poza tym będzie bardzo smaczna i nie będzie miała śladów zepsucia, może być dla nas śmiertelnie niebezpieczna, jeżeli będzie zawierała jakieś substancje w ilości przekraczającej dopuszczalne normy oraz poziomy bezpieczne dla zdrowia i życia – powiedział w Polskim Radiu 24 dr Marek Posobkiewicz, były główny inspektor sanitarny.
edynym sposobem, by uniknąć niebezpieczeństwa, jest kupowanie produktów mięsnych w sprawdzonych sklepach.
Azotyn sodu: skutki uboczne. Czym grozi?
Azotyn sodu (E250) spożywany regularnie w nadmiernych ilościach wpływa negatywnie na organizm (może prowadzić do powstawania rakotwórczych nitrozoamin). Związek ten może zaburzać transport tlenu w organizmie, powodując bóle głowy, duszności i tachykardię. Na szkodliwe działanie azotynu sodu szczególnie podatne są dzieci.
Podsumowując: agenda depopulacyjna w swoim apogeum:
Wszystkim świadomym ludziom, pandemonium poleca zaopatrzyć się w aplikację, która choć trochę zminimalizuje ryzyko zakupienia skażonych produktów: