W II wojnie światowej zgnięło 6 mln obywateli RP. Wg założeń rządu światowego Polaków ma zostać 15 mln. Ilu tym razem ma zginąć Polaków?
„Konflikt na pełną skalę”. Więcej żołnierzy i opancerzone pojazdy
Polska musi przygotować swoich żołnierzy do otwartego konfliktu – powiedział w środę szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła, cytowany przez agencję Reutera.
Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesław Kukuła (P) oraz wiceministrowie obrony narodowej Cezary Tomczyk (L) i Paweł Bejda (C) na konferencji prasowej w siedzibie Sztabu Generalnego WP w WarszawieŹródło: PAP, fot: PAP/Piotr Nowak
W środę (10 lipca) w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego sekretarze stanu w MON: Cezary Tomczyk i Paweł Bejda oraz generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego przedstawili informacje na temat działań podejmowanych w celu wzmocnienia wschodniej granicy Polski oraz aktualnych prac w ramach programu Tarcza Wschód. To międzyresortowe przedsięwzięcie, którego celem jest zabezpieczenie ściany wschodniej RP i tym samym wschodniej flanki NATO.
Polska musi przygotować się do konfliktu
– Dziś musimy przygotować nasze siły do konfliktu na pełną skalę, a nie konfliktu asymetrycznego – powiedział na konferencji prasowej gen. Wiesław Kukuła, cytowany przez agencję Reutera.
– Rozpoczęliśmy działania w celu pozyskania 150 opancerzonych pojazdów wojskowych, które będą przewoziły naszych żołnierzy i jednocześnie chroniły ich przed różnymi atakami z zewnątrz. Te pojazdy będą służyć na granicy. Będą zakupione w ramach pilnej potrzeby operacyjnej – mówił z kolei sekretarz stanu w MON Paweł Bejda.
Prześwietlili ciężarówkę z płatkami. Kierowca z Ukrainy zatrzymany na granicy
Wśród sprzętu, który już trafił na granicę jest ponad 7200 kamizelek kuloodpornych i 150 strzelb gładkolufowych. Lista ta wkrótce powiększy się m.in. o nowoczesne hełmy czy sprzęt noktowizyjny.
Do ochrony granicy wschodniej resort przewiduje wydzielenie 17 tys. żołnierzy. Według Bejdy, 8 tys. ma służyć bezpośrednio na granicy, a 9 tys. pozostanie w odwodzie gotowym do przerzutu w ciągu 48 godzin.
Według Tomczyka, zasadniczy cel Tarczy Wschód to zbudowanie infrastruktury i zdolności oraz wytworzenie u potencjalnego przeciwnika takiej świadomości, „żeby nikt nie ważył się nigdy zaatakować RP„. Jak dodał, w ostatnich sześciu miesiącach o 1000 wzrosła liczba żołnierzy wspierających SG i „na granicę trafili wreszcie żołnierze, którzy mają doświadczenie w misjach stabilizacyjnych, quasi policyjnych” np. w Kosowie – żandarmi i żołnierze kawalerii powietrznej.
https://wiadomosci.wp.pl/konflikt-na-pelna-skale-wiecej-zolnierzy-i-opancerzone-pojazdy-7047708249369120a
Ale zanim będzie wojna pełną skalę, najpierw będą zamachy ISISraela, które będą pretekstem do wprowadzenia mobilizacji:
Historia raczej zatoczy koło, bo polskiej klasie politycznej brak wiedzy psychopatologicznej w ujęciu makrosocjalnym:
Postawiliśmy już bardziej oględne pytanie, czy taki system może zrezygnować z idei ekspansji politycznej i zadowolić się swoim stanem posiadania. Co by się stało, kiedy taki stan rzeczy zapewniłby względny ład wewnętrzny i wzrost dobrobytu? Wówczas duża większość ludności zacznie wyzyskiwać powstałe możliwości, swoje lepsze uzdolnienia i zwiększone środki, aby wywalczyć sobie coraz szersze pole działania. Siła tej warstwy zacznie wzrastać, między innymi dzięki większej rozrodczości. Na stronę tej większości będą przechodzić niektórzy synowie klasy uprzywilejowanej, którzy nie odziedziczyli patologicznych genów. Przewaga patokracji będzie słabnąć z każdym rokiem, aż zdarzy się sytuacja, kiedy społeczeństwo ludzi normalnych sięgnie po władzę. Przed taką wizją koszmarną drży każde patokratyczne serce.
Ponerologia polityczna – A. Łobaczewski
Biologiczne, psychiczne i moralne niszczenie tej wiecznie zagrażającej większości jest więc „biologiczną” koniecznością. Temu służy przede wszystkim utrzymanie skrajnej biedy. Temu służą liczne środki z obozami koncentracyjnymi na czele. Służy temu także wojna z dobrze uzbrojonym nieprzyjacielem, przeciwko któremu można rzucić te siły ludzkie, które zagrażają trwaniu patokracji.
Każda więc wojna, prowadzona przez państwo patokratyczne, jest wojną na dwóch frontach — zewnętrznym i wewnętrznym. Dla wodzów i panującej elity ten front wewnętrzny jest ważniejszy i on przesądza decyzje. Zginie wielu ludzi, wyczerpią się siły i zdrowie tamtych innych. Królowie cierpieli moralnie z powodu śmierci swoich rycerzy, ale nie oni — „U nas ludiej mnogo!”. Potem nakaże się poetom opiewać ich bohaterstwa, aby na tych motywach wychować następne pokolenie we wierności dla patokracji. Hitler rozpoczynając wojnę uratował istnienie sowieckiej patokracji na co najmniej 40 lat.
Oczywiście, ideologia musi odpowiednio uzasadnić to rzekome prawo do podboju świata i w tym celu musi zostać odpowiednio spreparowana. Ekspansja ma jednak swoje przyczyny w samej naturze patokracji, a jeżeli chodzi o sowiecką także te dwie inne. Ilekroć jednak zjawisko tego rodzaju pojawiło się w dziejach świata, zawsze dążenia imperialistyczne były jego istotną właściwością.
Von der Leyen i Klaus Schwab już zacierają ręce.